środa, 1 kwietnia 2015

Ulubieńca miesiąca #1

Hej. Postanowiłam, że zrobię serię, w która będzie wychodziła co miesiąc. Będę Wam tu pokazywała moje "ulubione rzeczy" z różnych kategorii. Co miesiąc będą te same kategorie: aplikacja, książka, piosenka, film/serial, przedmiot, jedzenie/picie, zwierzak;

Aplikacja
Ostatnio ściągnęłam na telefon CocoPpa. Bardzo mi się spodobała. Pobiera się z niej tapety i ikonki na telefon.

Książka Nie będę oryginalna. Książką miesiąca jest ,,Gwiazd naszych wina''. Pewnie wszyscy wiedzą o czym to jest, ale jak ktoś nie wie to...
16-sto letnia Hazel z nowotworem ciągle czyta tą samą książkę. Problem jest taki, że powieść kończy się w środku zdania. Gdy poznaje Augustusa zakochują się w sobie, a poznanie zakonczenia książki staje się ich największym marzeniem. Chłopak stara się je spełnić

Piosenka
Piosenką miesiąca jest Sabaton-Warszawo walcz
Dziś na teście szóstoklasisty z znałam sobie sprawę, z tego jak mało czasu zostało mi z moją klasą, a ta piosenka mi się z nią kojarzy.
https://www.youtube.com/watch?v=ovlvjOoTi7s

Serial
Okay, jednym z moich ulubionych seriali jest "39 i pół", ale najlepsza jest chyba muzyka. Mogę go oglądać cały czas i nigdy mi się nie nudzi 

Przedmiot 
Przedmiotem, a raczej przedmiotami miesiąca są książki. Uwielbiam czytać i chodzić do biblioteki. Jest jeden minus - lektury szkolne. Nienawidzę czytać lektur. Zamiast tego wolę czytać to, co sama sobie wybiorę.

Jedzenie 
Lody! Moje ulubione smaki to sorbet z truskawek, sorbet z mango i kokosowe GRYCAN.

Zwierzak
Pierwszym zwierzakiem jest mój królik. Wabi się Posejdon i ma ok. 8 miesięcy. Kocham go 



No to na tyle... następni ulubieńcy 30 kwietnia.
Hejka, :)


poniedziałek, 23 lutego 2015

Smutny poniedziałek...

Hej, dzisiaj mam taki smutny dzień, trudny czas i nie mam zbytnio głowy do pisania postów, więc prawdopodobnie nie będę w przyszłym tygodniu nic wrzucać, bo... po prostu nie mam humoru. 
#taka #informacja
No to tyle...

wtorek, 17 lutego 2015

Zmierzchowa kolekcja - post na szybko...

Hej, dziś mam bardzo mało czasu, więc to jest szybki post. Zdjęcia miałam przygotowane wcześniej, więc tylko je opiszę :)
Ogólnie kocham zmierzch już od jakiegoś roku (tak, dla mnie to dużo) i mam kilka "gadżetów".

1. Książki - standardowo.


2. Płyty DVD - brakuje mi "Przed Świtem cz.1". Nie wiem, czemu jeszcze jaj nie kupiłam.



3. Płyta CD - uwielbiam muzykę ze Zmierzchu. Ta płyta jest akurat z "Przed Świtem cz. 2"



4. Plan lekcji - zrobiłam go na picmonkey.



5. Płyty - coś wyjątkowego. "Kierunek  Forks" i "Zmierzch w Forks"


6. Ołówek, temperówka - jak ostatnio byłam u dentysty pozwolił mi wybrać nagrodę, pomimo mojego wieku. Oczywiście wybrałam to:


To na tyle. Śpieszę się, więc pa!

sobota, 14 lutego 2015

Mój sposób na walentynki

Cześć, w tym poście chciałabym Wam napisać coś o moich Walentynkach ♡ ♡ 


1. Kartki dla koleżanek - kocham pandy, dlatego dla moich koleżanek zrobiłam przyjacielskie walentynki z tymi zwierzakami 


2. Prezenty własnoręczne - zrobiłam dla mamy sól do kąpieli (zrobię DIY) i musujące kulki. Niestety do kulek dodałam za dużo oliwy i były zbyt rzadkie, przez co są to półkule. Mama i tak się cieszyła. 



3. Spotkanie z Karoliną - pomogła mi dokończyć wygląd bloga. Poza tym zrobiłyśmy kilka zadań z jej "Zniszcz ten dziennik", gadałyśmy z Cleverbot'em i miałyśmy beke z ludzi na 6obcy. Na zdjęciu jest niewyraźnie pokazana zawieszka, którą zrobiłam z modeliny. 


Ogólnie to było fajnie. Jadłam pączki i lizaki 
W najbliższym czasie mogę niczego nie wrzucać, bo muszę zaliczyć dużo kartkówek z angielskiego.

wtorek, 10 lutego 2015

Jak przetrwam zimę?

Hej, nie wiem ja u was, ale u mnie jest śnieg.
Nie lubię zimy. Wszystko jest zimne i mokre. Wtedy najchętniej siedziałabym w domu przez cały dzień i spała, albo oglądała telewizję. Niestety jest szkoła, a życie wzywa. Na szczęście jest kilka rzeczy, dzięki którym czuję się lepiej.

1. Saszetki - chodzi mi o saszetki z galaretkami, kisielami, budyniami, kaszkami mannami itd. Lubi je, bo mogę szybko przyrządzić coś szybkiego i słodkiego do jedzenia (oprócz galaretek oczywiście) 
2. Książki - chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego lubię czytać. Kiedy to robię przenoszę się do innego świata, daleko od problemów i codziennej rutyny 
3. Blog - po prostu to lubię. Blog to miejsce, gdzie mogę wyrażać swoje zdanie, mogę Wam pisać o różnych rzeczach, mogę robić co mi się spodoba, bo to moja strona
4. Kocyk - ten dostałam od dziadka bardzo dawno temu, kiedy pojechałam do niego na wakacje, a on nie miał dla mnie kołdry, więc poszliśmy do sklepu, wybrałam ten kocyk, a dziadek zapłacił
5. The Sims 4 - lubię tą grę. Mogę wymyślić całe życie dla simów, którymi steruję. Często też tworzę kogoś, kim sama chciałabym być 
6. Ogrzewacze do rąk - to dziwne, ale czasem mi marzną ręce, wtedy korzystam z ogrzewacza 

To chyba wszystko z rzeczy niezbędnych. Przepraszam, że tylko jedno zdjęcie. Z tym się wiąże bardzo ciekawa historia.

A mianowicie: Zrobiłam zdjęcia moim aparatem. Wtedy się skapnęłam, że w aparacie jest duża karta pamięci i nie będę miała możliwości przerzucić zdjęcia na komputer, więc wyjęłam mało kartę z telefonu i wsadziłam ją w adapter, żeby była duża. Zrobiłam zdjęcia od nowa. Wyjęłam adapter, a z niego małą kartę i wsadziłam ją w telefon po czym przez kabel USB przesłałam zdjęcia na komputer. Wtedy się okazało, że zdjęcia są takiej wielkości:

(oryginalny rozmiar)

Postanowiłam więc, że zrobię kolaż, a wtedy nie będzie tego widać. Oto cała historia. 
Pa!

sobota, 7 lutego 2015

Sprawy organizacyjne

Hej, chciałabym wam napisać o paru sprawach organizacyjnych. Nie musicie tego czytać.

Moja aktywność: posty będę pisała ok. 2-3 razy w tygodniu 
Wygląd bloga: jest jeszcze niegotowy, zamierzam się spotkać z Karoliną i go "dokończyć"
Posty: możecie mi pisać pomysły, ja sama mam ich kilka i postaram je się zrealizować w najbliższym czasie
Gadżety: dodałam blogi które czytam i bannery

To tyle. Na zakończenie macie zdjęcie zrobione przeze mnie w ferie :)


Obs za obs?

Hej, dzisiejszy post będzie dotyczył tego pytania (w nazwie posta).
Dopiero zaczynam blogowanie i właściwie powinnam się zgadzać na coś takiego, bo zyskuję wtedy fanów.
No właśnie. Fanów. A może raczej "fanów".
Jeśli odpowiadają wam fałszywe cyferki na liczniku obserwatorów to proszę bardzo, ja nie zabraniam. Ale dla mnie to za mało. Jeśli komuś się podoba mój blog to MOŻE (nie musi) zaobserwować lub zostawić komentarz. Za każdy odwdzięczam się tym samym. Jeśli ktoś polubił mój blog na tyle, że go zaobserwuje to ja oczywiście też wejdę na bloga tej osoby i jak mi się spodoba to także zaobserwuję.
Lubię gdy ktoś zostawia mi komentarz typu "ciekawy post, fajny blog (czy coś tam) pozdrawiam i zapraszam do mnie: klik!", ale podoba mi się, gdy ktoś mi pisze np. "obs za obs?". Ta osoba prawdopodobnie nawet nie przeczytała posta. Chce tylko mieć o jedną obserwację więcej. Ten pierwszy przykład komentarza to też reklamowanie swojego bloga i ja też tak robię, ale jest to jakby "przy okazji" (chociaż wiem, że już wchodząc na bloga ta osoba pewnie wiedziała, co chce napisać).

Oczywiście nie chciałam nikogo tym postem urazić. Napisałam po prostu to co myślę. Możecie mi pisać w komentarzach co wy sądzicie na ten temat, czy sami tak robicie, czy denerwują was takie osoby.