wtorek, 10 lutego 2015

Jak przetrwam zimę?

Hej, nie wiem ja u was, ale u mnie jest śnieg.
Nie lubię zimy. Wszystko jest zimne i mokre. Wtedy najchętniej siedziałabym w domu przez cały dzień i spała, albo oglądała telewizję. Niestety jest szkoła, a życie wzywa. Na szczęście jest kilka rzeczy, dzięki którym czuję się lepiej.

1. Saszetki - chodzi mi o saszetki z galaretkami, kisielami, budyniami, kaszkami mannami itd. Lubi je, bo mogę szybko przyrządzić coś szybkiego i słodkiego do jedzenia (oprócz galaretek oczywiście) 
2. Książki - chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego lubię czytać. Kiedy to robię przenoszę się do innego świata, daleko od problemów i codziennej rutyny 
3. Blog - po prostu to lubię. Blog to miejsce, gdzie mogę wyrażać swoje zdanie, mogę Wam pisać o różnych rzeczach, mogę robić co mi się spodoba, bo to moja strona
4. Kocyk - ten dostałam od dziadka bardzo dawno temu, kiedy pojechałam do niego na wakacje, a on nie miał dla mnie kołdry, więc poszliśmy do sklepu, wybrałam ten kocyk, a dziadek zapłacił
5. The Sims 4 - lubię tą grę. Mogę wymyślić całe życie dla simów, którymi steruję. Często też tworzę kogoś, kim sama chciałabym być 
6. Ogrzewacze do rąk - to dziwne, ale czasem mi marzną ręce, wtedy korzystam z ogrzewacza 

To chyba wszystko z rzeczy niezbędnych. Przepraszam, że tylko jedno zdjęcie. Z tym się wiąże bardzo ciekawa historia.

A mianowicie: Zrobiłam zdjęcia moim aparatem. Wtedy się skapnęłam, że w aparacie jest duża karta pamięci i nie będę miała możliwości przerzucić zdjęcia na komputer, więc wyjęłam mało kartę z telefonu i wsadziłam ją w adapter, żeby była duża. Zrobiłam zdjęcia od nowa. Wyjęłam adapter, a z niego małą kartę i wsadziłam ją w telefon po czym przez kabel USB przesłałam zdjęcia na komputer. Wtedy się okazało, że zdjęcia są takiej wielkości:

(oryginalny rozmiar)

Postanowiłam więc, że zrobię kolaż, a wtedy nie będzie tego widać. Oto cała historia. 
Pa!

5 komentarzy:

  1. Jak można nie lubić zimy? Najlepsza pora roku *-* Kocham te długie, zimowe wieczory, kiedy na dworze jest ciemno, a ja siedzę z cappuccino, najczęściej czytając, szkicując lub pisząc w notatniku własne historie. Zwłaszcza przy biurku, przy świetle mojej kochanej, starej lampeczki, z kaloryferem, kocykiem, w piżamie... Potrafię siedzieć w tym nastroju do późnej nocy. Wszyscy śpią, mój pokój tonie w półmroku, a ja odkrywam nową opowieść... Nie boję się żadnych dźwięków w nocy, wręcz je lubię. Dają świetny klimat przy horrorach i nie tylko.
    Kocham zimę, bo kocham noc.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zmierzch najlepsza <3 tak samo nie przepadam za zimą hah+świetny blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Ogrzewacze do rąk! W czasie zimy coś niezbędnego w mojej torbie, haha:)
    alenajpierwkawa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie mogłabym przetrwać zimy - tak samo jak ty bez książek :)
    ♥ Zapraszam do mnie : http://karrr-blog.blogspot.com/ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam simsy, o wszystkich z tych książek co wymieniłaś słyszałam :)
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń